12 lipca 2022

WYSTAWA – Paweł Łyko: “Świat kwadratowych okien”

WERNISAŻ: czwartek – 14 lipca, godz. 19.00

BIELEC ART – Pl. Inwalidów 6, Kraków
czynne: poniedziałek, wtorek i piątek w godz. 11.00-18.00
Galeria Sztuki objęta Programem Mecenatu Artystycznego Miasta Krakowa

Wystawa towarzysząca 3. Krakowskim Spotkaniom Artystycznym 2022 – TERYTORIA
Ekspozycja do 7 sierpnia 2022

Współczesny ,,świat kwadratowych okien” oznacza egzystencję na powierzchni 30 /60/ 90 m2. Powierzchnia ta stanowi nasz azyl, pozwala na bycie „ niezależną” jednostką.
Potrafimy dzielić tę przestrzeń z pobratymcami na zasadach wzajemnej tolerancji i szacunku.
Ale czy tak jest naprawdę? A może nasze kwadratowe okno bloku to tylko oaza bezpieczeństwa, bastion, przez który jedynie obserwujemy kilkaset podobnych twierdz?

Paweł Łyko
Urodził się w 1977 r. w Krakowie. Ukończył Inżynierię ochrony środowiska na Uniwersytecie Rolniczym w 2004r. i Akademię Fotografii w Krakowie w 2011r.
Należy do Krakowskiego Klubu Fotograficznego (KKF), gdzie jest członkiem zarządu. Zajmuje się fotografią dokumentalną, reportażową i portretową oraz kreacyjną, w której wykorzystuje techniki kolażu.

„SAMOTNOŚĆ”
11.07., piątek, godzina 6.05, 2022 rok; mijam bloki swojego osiedla, w kilku jest zapalone światło, ktoś przeszedł obok mnie, kilka osób stoi na przystanku. Boże, jak nienawidzę tej roboty. Kolejne przetasowanie.
Do autobusu wsiedli ta rozczochrana i ten rudy. Ta preaty face będzie na następnym – i jest. Parę osób wsiadło i wysiadło. Jedziemy. Codziennie mijają te same bloki, co ja. Tak samo było dwadzieścia lat temu. Chociaż nie, z małą różnicą, wtedy było nas więcej.
Dziś ludzie są tacy jacyś piękniejsi, ładniejsi…
O! Sąsiad z bloku z naprzeciwka; niech zgadnę, co tym razem ma na śniadanie. Dobrze jest, kiedy tak na nich się gapię z kuchni. Oni są tam a ja tutaj.
Kto wie, może jesteśmy tacy sami. Żabka. I znów go spotykam –  kim jest…? Mijamy się na ulicy średnio dwa, trzy razy w tygodniu. Obcy, ale jednak swój. A może to ja jestem obcy? Lepiej nikogo nie drażnić…
Co mnie skłoniło?
Bodźcem do refleksji jest prosty, zwyczajny świat z setkami okien, które bezmyślnie mijamy każdego dnia. Zadrzewione osiedla z powojenną historią, peerelowskie betony, postsocjalistyczne bloki z czasów dzikiej demokracji i te zupełnie świeże, szklane, pachnące postindustrializmem.
Każde okno tych osad to inna opowieść, inny los. Siedząc na ławce pod blokiem, zastanawiam się, kim jest on czy ona, ten czy tamten, jaka jest ich historia…
Mogę sobie tylko wyobrazić skrawek życia moich sąsiadów. Przecież nie wypada ot tak zagadnąć, pogadać bez powodu, głupio się narzucać.
Jednak dialog jest nadal w modzie, nawet w post-humanizmie; rozmawiamy, a nawet sporo, ale głównie z świecącą apką w smartphonie…
Paweł Łyko