Historia firmy

Pawel Bielec

Wincenty Paweł Michnowski

fot. Maria Bielec

Nie sposób opowiadać o fotografii w Krakowie z pominięciem Bielca – jednego z najstarszych atelier fotograficznych w mieście… Historia rodzinnej firmy, obejmująca już czwarte pokolenie: rozpoczęła się w ostatnich latach XIX wieku i trwa po dzień dzisiejszy.

Niedawno minęło 120 lat tradycji fotograficznej w rodzinie Bielców. Zapoczątkował ją Wincenty Paweł Michnowski przyszły teść Pawła Bielca, który otworzył swój pierwszy zakład fotograficzny w Brodnicy na przełomie XIX i XX wieku, przy ulicy Kościuszki 75, w kamieniczce żony Emilii z domu Romanowskiej. Z tego też okresu pochodziły jego pierwsze zdjęcia. Po śmierci żony w 1930r. wraz z córkami i synem przeniósł się do Torunia gdzie prowadził zakład fotograficzny i został prezesem toruńskiego Cechu Fotografów. W następnych latach założył rodzinną firmę w Bydgoszczy (przy ulicy Długiej), gdzie pomagała mu najmłodsza z trzech córek Maria. Otworzył także drugie atelier córce Irenie.

W 1939 roku po Krwawej Niedzieli w Bydgoszczy Wincenty Paweł Michnowski (członek Związku Hallerczyków) zdecydował się na ucieczkę (na motorze z przyczepką) wraz z dwoma córkami: Marią i Ireną. Chcieli się przedostać do Pińska, w którym stacjonowała Flotylla Rzecznej Marynarki Wojennej, gdzie marynarzem był mąż Ireny. Po tragicznej przeprawie przez Bug znowu zostali zmuszeni do ucieczki – tym razem przed represjami sowieckimi. Udali się do Krakowa gdzie mieszkała Wanda – najstarsza córka Wincentego (żona majora Wojska Polskiego z Kampanii Wrześniowej). Założył pracownię fotograficzną na ulicy Nowowiejskiej 8, a Maria w 1939 roku została przyjęta do firmy Bielec. Druga córka - Wanda Smagowicz po okupacji prowadziła zakład fotograficzny na ulicy Długiej 17 (do grudnia 1984 roku). Wincenty Michnowski po wojnie wrócił do Bydgoszczy i został właścicielem trzech zakładów fotograficznych. Jeden prowadził sam, drugi najstarsza córka – Irena, a ostatni syn Tadeusz ocalały z obozu oświęcimskiego.

BIELEC - Dom Fotografii

ul. Karmelicka 50 w Krakowie, 1938 r. fot. Paweł Bielec

19-letni Karol Wojtyła

fot. Paweł Bielec, 1939 r.

Paweł Bielec urodził się w 1902 roku w Dynowie. Od wczesnych lat pasjonowały go dwie dziedziny sztuki: malarstwo i fotografia. W 1918 roku rozpoczął naukę rzemiosła we Lwowie u artysty malarza i fotografa Jana Cupaka. Swoją pierwszą pracownie „Zakład artystyczno-malarski i fototechniczny Plastyka” otworzył we Lwowie w 1928 roku i prowadził go przez dziesięć lat (Rynek 17, później przy ulicy Gródeckiej 44, a następnie przy ulicy Akademickiej).   W 1938 roku Bielec postanowił wyjechać do Krakowa i w maju na ulicy Karmelickiej 50 otworzył własne atelier prosperujące w tym miejscu prawie do końca XX wieku.  

Już w 1939 roku wykonał tableau dla UJ, ze zdjęciem wówczas 19-letniego Karola Wojtyły - z profilu, z długimi włosami zaczesanymi do tyłu, w koszuli z dużym kołnierzem wyłożonym na klapy marynarki, które obiegło cały świat. Kiedy w 1994 r. delegacja krakowskiej Rady Miasta z prezydentem Lassotą na czele gościła w Watykanie, Ojciec Święty ze wzruszeniem oglądał swoją młodzieńczą fotografię, po czym z charakterystycznym dla siebie humorem powiedział: „Jaki byłem , a co wyście ze mnie zrobili”. Po czym, ku wielkiemu zaskoczeniu zebranych, dodał: „Pamiętam zakład przy Karmelickiej. Wchodziło się do góry po schodach... Fotografował mnie pan z czarnymi wąsami”.

W 1939 r. przyjął do pracy Marię Michnowską, znakomitą retuszerkę, która także kolorowała portrety. We wrześniu 1941 roku zawarli związek małżeński i od tego czasu już razem pracowali nad stworzeniem firmy występującej pod szyldem „Dom fotografii Bielec obejmuje wszystko co w zakres fotografii wchodzi”.   Podczas okupacji Niemcy nie zamknęli zakładu, ale narzucili stałą cenę za zdjęcia, co bardzo utrudniało prowadzenie i utrzymanie pracowni. W tym trudnym czasie Paweł Bielec pomógł wielu Polakom uniknąć wywózki na roboty przymusowe do Niemiec, poświadczając ich zatrudnienie w swojej pracowni i opłacając ich uchylanie się od zsyłki. Przez jego zakład w charakterze pracowników przewinęło się ponad sto osób, także pochodzenia żydowskiego. Po wojnie w kwietniu 1945 r. otworzył filię pracowni przy ul. Szewskiej 21.

Maria Bielec
lata okupacji, fot. Paweł Bielec

Bielec najbardziej cenił analogową fotografię czarno białą i wierzył, że lata jej świetności nie przeminęły. Według niego fotografia tradycyjna najlepiej oddaje tajemnicę chwili oraz prawdę o ludzkiej twarzy i ukrytych emocjach. To spojrzenie na sztukę było podparte doświadczeniem i studiami malarskimi, ponieważ w wieku 45 lat rozpoczął edukację na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Uczył się od takich artystów jak: Stanisław Rzepiński, Fryderyk Pastuch, Wacław Taranczewski i Zbigniew Pronaszko. Ten ostatni był także promotorem dyplomu i namawiał pana Pawła Bielca do kontynuowania drogi artysty plastyka. Najczęściej Bielec malował kwiaty, pejzaże, martwe natury i portrety. Tworzenie kolorem i nastrojem przedostawało się także na ujęcia na kliszy. Ważna była opowieść i kompozycja, współpraca i dialog z osobami, które zamierzał uwiecznić na zdjęciu.

Mistrz Paweł przez całe życie pozostał wierny celuloidowemu językowi sztuki. Od czasów lwowskich. poprzez trudny czas okupacji, po kłopoty z decydentami PRL, aż wreszcie po kapitalizm, kiedy musiał opuścić legendarny lokal przy ul. Karmelickiej 50 i przenieść się na Plac Inwalidów 6. Przez te lata nigdy nie przerwał i nie zdradził swej miłości do fotografii.   Od 1988 roku w zakładzie pracuje córka państwa Bielców - Barbara, z zawodu architekt. Do rodzinnej firmy w 2002 roku przystąpiła wnuczka Pawła, córka Barbary i prawnuczka Wincentego Michnowskiego Katarzyna Bielec – jak dziadek absolwentka malarstwa na ASP w Krakowie, kontynuująca tradycję rodzinną.

Paweł Bielec

lata okupacji, fot Maria Bielec

W pracowni mieszczącej się przy pl. Inwalidów 6, zgromadzono archiwum liczące ponad milion skatalogowanych klisz. Zachowane są do dziś wszystkie negatywy fotografii wykonanych w atelier od maja 1938 roku, część klisz z okresu Lwowskiego oraz wiele z ważnych wydarzeń historycznych jak sypanie Kopca Niepodległości, pożegnanie Marszałka Piłsudskiego w Krypcie na Wawelu, mobilizacja, ostatnie defilady i przeglądy wojsk przed wyruszeniem na wojnę, poświęcenie krakowian oddających oszczędności na Fundusz Obrony Narodowej, czy kopanie rowów przeciwlotniczych na obecnych Alejach trzech Wieszczów. Przetrwały także błony ukazujące okupanta niemieckiego i „sowieckiego wyzwoliciela”. Archiwalne materiały wielokrotnie wykorzystywano w publikacjach historycznych. Także kolejne pokolenia mogą odwiedzić atelier i domówić odbitki zdjęć swoich rodziców czy dziadków...

W lipcu 2009 r. w U.M.K. na posiedzeniu Komisji ds. Galerii Sztuki został pozytywnie zaopiniowany wniosek objęcia firmy programem mecenatu artystycznego i usług publicznych w zakresie kultury - galerie sztuki. Komisja wzięła pod uwagę m.in. zasługi firmy dla Miasta, działalność twórczą Pawła Bielca, Barbary Bielec oraz Katarzyny Bielec; prowadzoną przez studio tradycyjną obróbkę analogową zdjęć czaro-białych oraz prezentowane unikatowe zdjęcia. Uznano, iż archiwum liczące ponad milion skatalogowanych klisz jest trwałym dorobkiem kulturalnym Krakowa. Firma cieszy się renomą nie tylko w rodzimym mieście, lecz także w Polsce oraz poza granicami kraju, stanowiąc swego rodzaju atrakcję turystyczną.

Z uwagi na unikatowy charakter zbiorów dotychczasowa działalność fotograficzna została poszerzona o wystawiennictwo i sprzedaż dzieł sztuki zarówno fotograficznych jak i malarskich. Zmienna i stała ekspozycja ukazuje stuletni dorobek fotograficzny rodziny Michnowskich i Bielców, natomiast organizowane czasowe ekspozycje promują twórców związanych głównie z środowiskiem krakowskim.   Galeria oferuje kolekcjonerskie fotografie w limitowanych seriach autorstwa Pawła Bielca, jego dzieła malarskie, artystyczne zdjęcia Katarzyny Bielec i jej prace z zakresu malarstwa, grafiki, papieru unikatowego – ręcznie czerpanego oraz rysunku.   Ważne jest by tradycyjna – analogowa fotografia czarno-biała mogła być godnie prezentowana obok malarstwa, jako równoprawne dzieło sztuki i takim miejscem jest Autorska Galeria Sztuki – BIELEC Art.

100-letni Paweł Bielec

fot. Katarzyna Bielec, 2002 r.